Panbenonium
Nowy
- Dołączył
- 23.10.2019
- Postów
- 1
- Punktów
- 0
- Wiek
- 39
Cześć
Mam pytanie: zmieniam samochód z 2dr na 4dr, wybór padł na Imprezę z uwagi na 4x4, które z racji miejsca zamieszkania jest mi niezbędne. Jako, że auto będzie używane tylko do dojazdów "do roboty" biorę pod uwagę anglika, gdyż do roboty mam nie całe 10 km. Różnica w cenie pomiędzy LHD a RHD WRXami to jakieś 15 000 zł, pomiędzy STI około 20 000 zł. Czy Waszym zdaniem ma to sens ? Wiadomo, że OC na Anglika jest dwa razy droższe, ale różnica w cenie kupna powoduje, że, żeby ceny się zrównały musi minąć jakieś 10 lat.
Stać mnie na "normalnego" Subaraka, ale nie lubię tracić pieniędzy bez sensu, a na robienie tras mam po prostu inny samochód, z kierownicą LHD. SUbaru ma być używane po prostu, żeby nacieszyć się z jazdy do roboty, przy czym zaznaczam, że nie jezdżę szybko i na prawdę bardzo rzadko wyprzedzam. Przez 15 lat posiadania prawa jazdy nie miałem żadnej kolizji ze swojej winy, a jedyny mandat za prędkość dostałem z Bobolic, miałem 52 kmph na 40tce. Jeżdżę po prostu bezpiecznie.
Nigdy nie używałem anglika, dlatego wolę zapytać osoby, które w tym siedzą.
Z góry dzięki za pomoc.
Mam pytanie: zmieniam samochód z 2dr na 4dr, wybór padł na Imprezę z uwagi na 4x4, które z racji miejsca zamieszkania jest mi niezbędne. Jako, że auto będzie używane tylko do dojazdów "do roboty" biorę pod uwagę anglika, gdyż do roboty mam nie całe 10 km. Różnica w cenie pomiędzy LHD a RHD WRXami to jakieś 15 000 zł, pomiędzy STI około 20 000 zł. Czy Waszym zdaniem ma to sens ? Wiadomo, że OC na Anglika jest dwa razy droższe, ale różnica w cenie kupna powoduje, że, żeby ceny się zrównały musi minąć jakieś 10 lat.
Stać mnie na "normalnego" Subaraka, ale nie lubię tracić pieniędzy bez sensu, a na robienie tras mam po prostu inny samochód, z kierownicą LHD. SUbaru ma być używane po prostu, żeby nacieszyć się z jazdy do roboty, przy czym zaznaczam, że nie jezdżę szybko i na prawdę bardzo rzadko wyprzedzam. Przez 15 lat posiadania prawa jazdy nie miałem żadnej kolizji ze swojej winy, a jedyny mandat za prędkość dostałem z Bobolic, miałem 52 kmph na 40tce. Jeżdżę po prostu bezpiecznie.
Nigdy nie używałem anglika, dlatego wolę zapytać osoby, które w tym siedzą.
Z góry dzięki za pomoc.