Nie wiem gdzie dodać taki temat, wiec niech będzie tu.
Sprawa wygląda następująco: przez jakieś 8-10 lat jeździło się z kierownicą po prawej stronie, czyli biegi zmieniało się lewą ręką. Od paru miesięcy, po powrocie, trzeba było się przestawić i sięgać do drążka prawą ręką.
I o ile ze zmianą przyzwyczajeń za kierownicą nie było problemu, tak pojawił się kłopot z ręką. Zwłaszcza przy wrzucaniu 5., na pozycję prawo-góra. Towarzyszy temu taki dziwny, przeszywający ból. Dziwna przypadłość - ktoś miał podobne historie?
Sprawa wygląda następująco: przez jakieś 8-10 lat jeździło się z kierownicą po prawej stronie, czyli biegi zmieniało się lewą ręką. Od paru miesięcy, po powrocie, trzeba było się przestawić i sięgać do drążka prawą ręką.
I o ile ze zmianą przyzwyczajeń za kierownicą nie było problemu, tak pojawił się kłopot z ręką. Zwłaszcza przy wrzucaniu 5., na pozycję prawo-góra. Towarzyszy temu taki dziwny, przeszywający ból. Dziwna przypadłość - ktoś miał podobne historie?